niedziela, 25 grudnia 2016

Heyah

 Heyah czyli czerwone łapki




   Dzisiaj opisze jedną z najbardziej inspirujących i innowacyjnych jak na tamte czasy kampanii. Otóż opis dotyczyć będzie firmy Heyah, która idąc za trendami wprowadzonymi przez inne sieci komórkowe pragnęła znaleźć taką grupę odbiorców do, których mogła trafić bezkonkurencyjnie. 





   Wprowadzenie tej marki jednak nie było tak standardowe, jak w przypadku innych. Heyah była skierowaną do młodych ludzi oferta telefonów na kartę (pre-paid), wprowadzona w 2004 r. Wraz ze swoim wejściem na rynek Heyah zmieniła panujące na nim zasady, jako pierwsza, łamiąc bariery cenowe i oferując sekundowe naliczanie połączeń od początku rozmowy. W ciągu zaledwie paru miesięcy przyciągnęła mnóstwo konsumentów i wygenerowała ogromne zyski.


Co spowodowało taki sukces?


   
Po pierwsze cała kampania marketingowa podzielona była na trzy etapy, opierające się na narzędziach, dzięki którymi marka mogła trafić do młodzieży.

Pierwszy etap — reklama teaser. Reklama składa się z dwóch etapów. W pierwszym podawany jest komunikat, który ma zaciekawić odbiorcę, w tym przypadku były to czerwone łapki pojawiające się w telewizji, kinach, balkonach, kioskach, bilbordach, prasie, a obok nich adres www.nadchodzi.pl. Ciekawostka polega na tym, że w tym etapie reklamy nadawca jej nie jest znany. W drugim etapie pojawiły się dodatkowe hasła takie jak: Nie gramy na czasNie mamy salonów sprzedaży". W ostatnim etapie podany został komunikat właściwy, czyli nadawca reklamy oraz oferta.




   Pierwszy raz w historii warszawskiego metra na jego wagonach pojawiła się reklama Heyah. Czerwona łapa pojawiła się na Pałacu Kultury oraz balkonach budynków mieszkalnych. Czarne trabanty z czerwonymi łapami krążyły ulicami miast.





   Co ciekawe na początku wprowadzenie marki Heyah na rynek było ściśle tajne, wiedziało o tym tylko 6 osób. Reklama trafiła aż do 79% młodych ludzi w wieku 15-31 lat czyniąc też startery Heyah towarem deficytowym, ponieważ dystrybutor nie nadążał z dostawą nowych starterów. Kampania reklamowa w pół roku zrealizowała ponad 400% swojego założenia, wygrywając przy tym najróżniejsze nagrody dotyczące kampanii.




Aczkolwiek....


   Aczkolwiek kampania marketingowa była tak agresywna, że namalowane czerwone łapki zaczęły pojawiać się na chodnikach czy też blokach co zaczęło bardzo mocno przeszkadzać mieszkańcom oraz zwykłym ludziom chodzących po ulicach. Heyah ustosunkowała się do zarzutów, w których ludzie skarżyli się na zbytnią przesadę w działaniach marketingowych tym,że od początku założeniem kampanii było to, aby łapki były wszędzie i tak też się stało.




Jak sądzicie czy było to dobre posunięcie ze strony Heyah,czy jest gdzieś granica , której nie powinno się przekroczyć w swoich działaniach?

środa, 14 grudnia 2016

BMW na LinkedIn

BMW na LinkedIn



   Celem tej wyjątkowej kampanii było podkreślenie siły marki jaką jest BMW, które w tamtym momencie wprowadzało na rynek nowy samochód. Kampania miała dotrzeć do osób, które przede wszystkim interesują się motoryzacją jak i dokładnie wiedzą czego szukają, stawiając na niezawodność jak i prestiż marki.   Innowacją w tych samochodach była możliwość jego personalizacji, odzwierciedlając w ten sposób indywidualną osobowość każdego jego posiadacza. Ponadto udostępnione zostały ekskluzywne materiały takie jak np. drobnoziarnista skóra merynosów, niezwykłe wzornictwo jak ręcznie plecione wykończenia foteli czy też ogromna gama lakierów aż do zindywidualizowanego laserowego grawerowania.



Jakie innowacyjne narzędzia i drogi zostały wykorzystane?

 Ponieważ możliwe było wykończenie samochodu ekskluzywnymi materiałami grupa docelowa nie należała do szerokiego grona lecz została zawężona do osób dla których kosztowne detale mają duże znaczenie. Dlatego też najlepszym sposobem na zareklamowanie nowego produktu okazał się LinkedIn. Wykorzystano tam dwie formy reklamy oferowane przez serwis, a mianowicie InMail oraz Content Ad. Ze względu na prestiż produktu grupą odbiorców było grono osób decyzyjnych w biznesie. Kryterium to pozwoliło trafić do osób na wyższych stanowiskach, managerów, dyrektorów, prezesów oraz właścicieli firm.  









InMail oraz Content Ad co to takiego?

 Dlaczego BMW zainwestowało w takie formy reklamy? Otóż sprawa jest prosta jest to jedna z najskuteczniejszych możliwości jeżeli chodzi o reklamę na LinkedIn. Serwis ten ma pewną renomę, korzystają z niej przede wszystkim profesjonaliści oraz eksperci w swoich dziedzinach, co za tym idzie nie lubią być zasypywani niepotrzebnym spamem w wiadomościach. Aby tego uniknąć LinkedIn dopuszcza wysyłanie tylko 2 wiadomości reklamowych w ciągu miesiąca do swoich użytkowników. Daje to ogromne możliwości marketingowe, z których skorzystało BMW.   Po dokładnym wyselekcjonowaniu użytkowników wysłane zostały do nich spersonalizowane ( ponieważ każdy użytkownik podaje swoje prawdziwe imię i nazwisko) wiadomości reklamujące nowy produkt. Skuteczność była ogromna ponieważ aż 42% osób zapoznało się i otworzyło treść maila. W Content Ad pierwsza zakładka, wideo wyświetlała galerię filmów promocyjnych opublikowanych w serwisie YouTube, możliwych do odtworzenia w ekspandowanym oknie. Pojawiły się również reklamy w postaci graficznej na środku stron z artykułami.





Czy kampania przyniosła oczekiwane rezultaty?

  Kampania przyniosła spektakularne rezultaty. Mogłoby się wydawać, że LinkedIn jest skonstruowany wyłącznie na potrzeby rekrutacyjne aczkolwiek świetnie sprawdza się jako narzędzie marketingowe. Możliwość dokładnego określenia grupy docelowej daje świetne rezultaty.   Jeżeli chodzi o podsumowanie kampanii BMW to użytkownicy chętnie klikali w ConentAd, czego efektem był wysoki poziom interakcji wynoszący 2,42%. Najwyższy współczynnik spośród trzech zakładek miały materiały wideo. W przypadku spersonalizowanych wiadomości blisko 42% osób zapoznało się z treścią InMaila, z czego aż 10,74% z nich wykonało przejście na stronę klienta.









  Wniosek z tego jest prosty, nie bójmy się ciągle poszukiwać nowych kanałów reklamowych ponieważ pozwala nam to na zdystansowanie konkurencji oraz przetarcie nowych jak się okazuje doskonałych szlaków reklamy dla naszych produktów.